Gdy lato w pełni, gdy upał, i słońce, wiadomo, ze największymi, bezkonkurencyjnymi atrakcjami na Kaszubach są woda i przyroda – jeziora i lasy. Ale przecież to nie wszystko… Kaszubskie atrakcje to nie tylko krajobraz, woda i las.
Oto nasza propozycja – przedstawiamy dziesięć najważniejszych atrakcji turystycznych zlokalizowanych w rejonie Kartuz, od Ostrzyc, Chmielna, Łapalic i Wieżycy, po Lasy Mirachowskie.
Kartuzy – kolegiata
Turystyczna wizytówka Kartuz. Miasteczka zawdzięcza im – kartuzom właśnie, swoją nazwę i swoje istnienie. Przybyli na te ziemie w XIV wieku, za sprawą Jana z Rusocina, do urokliwie położonego miejsca między jeziorami. Dość powiedzieć, że ze względu na wyjątkowe piękno, miejsce to zwano Rajem Maryi. Dziś po mnichach pozostała okazała świątynia z dachem w kształcie trumny, jeden erem (budynek mieszkalny, rodzaj samotni) oraz refektarz, w którym znajduje się dziś kawiarnia i galeria sztuki. W samym kościele największe wrażenie robią bogato rzeźbione stalle, niezwykle cenne kurdybany, średniowieczny ołtarz i relikwiarze (znajdujące się w bocznej kaplicy), ołtarz główny… W zasadzie całe wyposażenie, pochodzące głównie z baroku, robi duże wrażenie. Zawołaniem Kartuzów, milczących zakonników, było hasło: memento mori – pamiętaj o śmierci. Przypomni o niej nam Anioł Śmierci, który w rzeczywistości jest wahadłem zegara, umiejscowionym nad naszymi głowami przy wejściu głównym do świątyni. Anioł odmierza nam czas… niepokojąco wymachując kosą. Nie sposób też nie zauważyć, że dach kościoła przypomina wieko trumny. Kolegiata najpiękniej prezentuje się z Wyspy Łabędziej, która zlokalizowana jest na jeziorze Klasztornym Małym, a prowadzi do niej Aleja Filozofów (zakonnicy zwykli tędy chodzić i rozmyślać, zapewne o śmierci). Warto więc wybrać się na krótki spacer, żeby spojrzeć na świątynię… z dystansu.
Czytaj więcej (mapka dojazdu) – poniżej.
Kartuzy – Muzeum Kaszubskie im. Franciszka Tredera
Pozycja obowiązkowa dla tych, którzy chcieliby poświęcić wakacje na Kaszubach nie tylko na budowanie opalenizny i doskonalenie technik plażowania. Lekcja historii, etnografii, zakres podstawowy, czyli: czego nie wiecie o Kaszubach, a wiedzieć powinniście. Na parterze: rybołówstwo, zbieractwo, rolnictwo, gospodarstwo, ceramika. Na piętrze – obrzędowość i kultura kaszubska, haft kaszubski, posag panny młodej, izba kaszubska, sala historyczna. Niewątpliwym atutem jest wyjątkowy dar opowiadania i poczucie humory miejscowego przewodnika. I jeszcze jedno… Nieprzyzwyczajeni do tabaki niech wciągają ją raczej ostrożnie. Inaczej się skichają doszczętnie.
Czytaj więcej (mapka dojazdu) – poniżej.
Łapalice – współczesny zamek
Przedziwne to miejsce. Niby wstęp wzbroniony, a przecież podjeżdżają tu autokary, turyści wręcz masowo odwiedzają… No właśnie, chciałoby się powiedzieć, że znajdują się tu ruiny zamku, ale jakie to ruiny, skoro zamek ten nigdy nie powstał? W latach osiemdziesiątych rozpoczęto jego budowę. I nigdy nie skończono. Niedoszły zamek – a dziś „obiekt w budowie”, ma powierzchni niemal 6 tys. metrów kwadratowych składa się z czterech skrzydeł, dwunastu wież, 52 pomieszczeń i 365 okien. W obiekcie tym znajdują się również niedokończone: kaplica i basen. Podobno były pomysły, żeby tu kręcić „Harry”ego Pottera”.
Każdy wchodzi na własną odpowiedzialność. Lepiej nie wspinać się po schodach na wieżyczki, na pewno nie jest to bezpieczne.
Czytaj więcej (mapka dojazdu) – poniżej.
Chmielno – pracownia Neclów
Warto odwiedzić samą wieś, która zalicza się do najpiękniej położonych na Kaszubach, a jak już będziemy podziwiać tutejsze jeziorno-wzgórzyste krajobrazy, warto zapukać do pracowni ceramicznej Neclów. To jeden z najstarszych rodów kaszubskich, zajmujących się produkcją ceramiki. Potomek dawnych garncarzy, również mistrz ceramiki, oprowadza po pracowni turystów – można przekonać się, że Neclowie wyrobili przez wieki swój własny styl, zajrzeć do pieca, w którym wypalają się dzbanki i filiżanki, a także zakupić oryginalną pamiątkę. Co więcej: można także usiąść za kołem garncarskim i spróbować samodzielnie coś ulepić, utoczyć… Wszak nie śwęci garnki lepią!
Zalecamy, aby przed wizytą u Neclów wcześniej zadzwonić – w sezonie panuje tu spory ruch.
Czytaj więcej (mapka dojazdu) – poniżej.
Szymbark – Centrum Edukacji i Promocji Regionu
Jedni mówią, że to największy misz-masz, pomieszanie z poplątaniem, inni zaś – że to najważniejsza atrakcja na Kaszubach w ogóle. Co nas tutaj czeka? Zobaczymy najdłuższą deskę świata. Wejdziemy do domku „do góry nogami” (dom nie ma nóg!), a w środku błędnik zacznie nam wariować i poczujemy się jak lekko pijani. Złowimy rybkę, wsiądziemy na koguta do zdjęcia… I tak dalej. Ale myliłby się ten, kto sądziłby, że to zwykły park rozrywki.
Jest tu sporo przestrzeni dla historii, trudnej historii Kaszubów. Wejdziemy do partyzanckiego bunkra Tajnej Organizacji Wojskowej Gryf Pomorski. Odwiedzimy chatą Sybiraka, w której żyli zesłani Kaszubi. Zobaczymy również dom kanadyjskiego trapera – Kaszubi w pewnym momencie masowo opuszczali swe ziemie, w poszukiwaniu chleba, i do dzisiaj w Kanadzie znajduje się duża kaszubska społeczność.
Misz-masz. Rozrywka i edukacja. Taki jest CEPR. Przygotujmy się na jedno i drugie, i jeszcze… na tłumy odwiedzających w sezonie.
Czytaj więcej (mapka dojazdu) – poniżej.
Wieżyca – szczyt Wieżyca
Jak czytamy w Przewodniku Magazynu Kaszuby: Wieżyca jest najwyższym szczytem moreny czołowej na całym Niżu Środkowoeuropejskim i liczy 329 m. Góra porośnięta jest 150 – letnim lasem bukowym. Do szczytu wiedzie wygodny, spacerowy szlak. Dotarcie do wieży widokowej z najbliższego parkingu zajmuje około 15-20 minut.
Obecną, metalową wieżę widokową im. Jana Pawła II postawiono w 1997 roku i stanowi prawdziwą atrakcję dla zwiedzających Kaszuby. Z niej rozciąga się widok na pofałdowaną, kaszubską krainę jezior, lasów i pól. Szlak nie jest trudny, podobnie jak wejście na wieżę widokową, stąd polecany także dla rodzin z dziećmi i dla osób starszych. W sezonie gwarno tu, ruch na szlaku, jak na Marszałkowskiej.
Dodatkową atrakcją jest pan Leon ze swoją kozą. Stoi na wejściu na szlak od strony leśnego parkingu od strony Szymbarku. Jego kozę uwielbiają dzieci. Zwierzę potrafi zdjąć dziecku czapkę z głowy, można je pogłaskać… Pan Leon sprzedaje kozi ser i pamiątki – pocztówki ze swoim wizerunkiem i kozą, na tle Wieżycy.
Czytaj więcej (mapka dojazdu) – poniżej.
Kawle Górne – Bielickowo
Pan Czesław jest po prostu niesamowity. Powiedzieć że robią wrażenie zbiory, które zgromadził, to tak, jakby nic nie powiedzieć. Bielickowo – to prywatne muzeum, efekt pasji kolekcjonerskiej pana Czesława. Jeśli chcemy tu wpaść na chwilę, bo nie mamy wiele czasu – odpuśćmy sobie. Nie ma sensu. W Bielickowie spędzimy co najmniej dwie, trzy godziny, i dalej będziemy czuli niedosyt.
Zobaczymy tu amerykańskie auta z lat trzydziestych i późniejsze, motocykle, sprzęty gospodarstwa domowego, maszynę parową, przedziwne ciągniki, kuźnię, chatę kaszubską, którą pan Czesław samodzielnie przeniósł z zupełnie innego miejsca, rozłożył, i złożył. Na koniec wsiądziemy do śmigłowca i przejedziemy się nim po podwórzu. Warto też zachęcić pana Czesława, by wziął do ręki akordeon – jest to człowiek o wielu talentach…
Czytaj więcej (mapka dojazdu) – poniżej.
Goręczyno – Muzeum Ziemi Kaszubskiej i Sprzętów Militarnych
Czytaj więcej (mapka dojazdu) – poniżej.
Muzeum Ziemi Kaszubskiej i Sprzętów Militarnych w Goręczynie
Lasy Mirachowskie – Jezioro Lubygość – Szczelina Lechicka
Propozycja dla miłośników przyrody. Dla nas – numer jeden na środkowych Kaszubach, jeśli chodzi o wycieczki do lasu. Proponujemy spacer wokół jeziora Lubygość, po drodze: grota, bunkier partyzantów, punkt widokowy, a przede wszystkim: zachwycający las, piękne śródleśne jezioro, rezerwat przyrody. Jesienią, gdy liście nabiorą kolorów, a grzyby wystawią spod ściółki kapelusze (nie zbieramy! rezerwat!) – dodatkowe wrażenia estetyczne. Jeśli wyruszymy ze Stacji Turystycznej Lubygość, po okrążeniu jeziora wrócimy do niej po mniej więcej dwóch, trzech godzinach. Jest tu miejsce na ognisko, można na koniec upiec kiełbaskę i pogapić się w ogień. Opowiedzieć dzieciom przerażającą historię Czarnego Psa, który ponoć mieszka w Puszczy Mirachowskiej…
Czytaj więcej (mapka dojazdu) – poniżej.
Sianowo
Sanktuarium Maryjne Matki Boskiej Sianowskiej.Powiadają, że aby zrozumieć kaszubską duszę, trzeba spojrzeć głęboko w oczy znajdującej się tu figurce Maryi zwanej Królową Kaszub. Skromna, jak cała świątynia, a przecież zachwycająca. Kilka razy do roku odbywają się tu pielgrzymki z całych Kaszub, wówczas można przekonać się na własne oczy, jak żywa jest ta kultura, jak ważna jest tożsamość kaszubska dla mieszkańców tej ziemi. Gdy trafimy na odpust, spodziewajmy się jarmarku i przygotujmy nieco grosza na „pierzaste koguciki i baloniki na druciku”.
Wieś Sianowo jest pięknie położona, znajduje się tu jezioro, miejsce do wypoczynku, można zażyć kąpieli. Gdy nie ma tłumu pielgrzymów, jest to cicha wieś, doskonała do kaszubskich kontemplacji w miejscowym kościele i nad brzegiem jeziora, w sielskim otoczeniu łąk i lasów.
Czytaj więcej (mapka dojazdu) – poniżej.
Sianowo. Sanktuarium Maryjne ze średniowieczną figurką Matki Boskiej Królowej Kaszub