Czasami tak bywa, że pieniądze potrzebne są od zaraz. Działając pod presją czasu łatwo popełnić błąd. Jeśli już pożyczamy pieniądze – zróbmy to z głową. Niech nasza decyzja będzie przemyślana. Niestety, w zalewie treści reklamujących „łatwe pieniądze”, wprost nie sposób wybrać ofertę, która będzie optymalna i dopasowana do naszych potrzeb.
[materiał sponsorowany]
Trafia nam się na przykład okazja zakupu samochodu od sąsiadki, która – wiemy to na pewno, przez ostatnich kilka lat wyjeżdżała nim z garażu raz w tygodniu, do kościoła. Albo dostajemy propozycję od dawnych przyjaciół – „odwiedźcie nas w Nowym Jorku, musicie sobie tylko opłacić przelot”… To są sytuacje z gatunku „nie skorzystam – będę żałował”, w sumie można sobie odpuścić, choć szkoda. Ale zdarzają się również sytuacje, gdy nie mamy wyboru, musimy znaleźć pieniądze – na przykład choroba lub nagły wypadek. Wówczas po prostu musimy sięgnąć do portfela.
Nie ma problemu, gdy portfel akurat jest wypełniony gotówką. Ale co zrobić gdy tak nie jest? Rzecz wydaje się oczywista – trzeba wówczas pożyczyć pieniądze.
Niektórzy mogą próbować pożyczyć od członków rodziny – być może ciotka, wujek albo szwagier zgodzą się nas wesprzeć. Można też próbować w banku, o ile mamy czas na załatwianie formalności i na oczekiwanie na decyzję tak zwanych analityków. No i oczywiście – pożyczka z banku wchodzi w rachubę, o ile jego pracownicy stwierdzą, że jesteśmy godnymi zaufania klientami. A z tym, jak wiadomo – jest różnie.
Chwilówki kuszą
Są więc jeszcze tak zwane chwilówki – pieniądze czekają na nas od zaraz, mamy je dostać bez żadnych formalności. Wystarczy wyciągnąć po nie rękę, jakby leżały na ulicy. Takie ogłoszenia widzimy niemal wszędzie – na słupach ogłoszeniowych, przystankach autobusowych, w internecie. Więc gdy już jesteśmy zdecydowani sięgnąć po te „łatwe” pieniądze, pojawia się problem… Którą ofertę wybrać?
Rozstrzygnięcie tej kwestii wcale nie jest łatwe. Krótkie treści reklamowe nie wskazują na szczegóły oferty pożyczkodawcy. Czy rzeczywiście całkowite koszty pożyczki są takie jak w reklamie? Czy mogę ją zawrzeć na okres, który będzie dla mnie dogodny? Co się stanie, gdy nie będę mógł jej spłacać w terminie? I jeszcze jedna, ważna kwestia; kto stoi za chwytliwą nazwą marketingową – czyli od kogo tak naprawdę pożyczam pieniądze? Czy nie jest to jakaś „firma krzak”, która działa nielegalnie i jest poza kontrolą? Akwizytor – co oczywiste, zawsze będzie bagatelizował ryzyko i zachęcał do skorzystania z usługi. Czy można mu wierzyć? Rozsądek wskazuje, że nie…
Powiedzmy sobie szczerze – wybranie optymalnej oferty było dotychczas dla zwykłego Kowalskiego zadaniem praktycznie nie do wykonania. Ale to się już zmieniło.
Sowa Finansowa może pomóc
Nowe chwilówki online na Sowafinansowa.pl – tu znajduje się porównywarka kilku ofert pożyczkodawców. W prosty sposób każdy może sprawdzić informacje dotyczące wybranych chwilówek.
Na przykład: czy pierwsza pożyczka będzie zupełnie darmowa, jaką kwotę można otrzymać, na jaki okres, i ile zajmie przygotowanie pieniędzy do wypłaty. Zainteresowany chwilówką internauta dowie się także, w jakich bazach danych firma udzielająca pożyczki sprawdzi jego wiarygodność, i jakich dokumentów zażąda przed podpisaniem umowy. Dalej przekona się, jakie koszty poniesie w przypadku opóźnienia w płatnościach i pozna dane podmiotu, od którego ową pożyczkę dostanie.
Czyli: Kowalski już nie będzie musiał prowadzić własnego chwilówkowego „śledztwa” – porównanie pożyczek na Sowie Finansowej zajmie mu zaledwie kilka minut.
Bo jeśli już trzeba brać pożyczkę – to należy robić to z głową!