Tekst: Patryk Główczewski
[Kopiec – Jasna Góra]
Kończy się nasze pielgrzymowanie. Ostatni nocleg mieliśmy wspólny z pielgrzymami z pielgrzymki pieszej, więc wieczór był bardzo długi i wesoły. Około godziny 21:00 zaskoczyli nas pukając do okna, przez które chwilę później wskoczyli. Graliśmy i śpiewaliśmy…
Dzisiaj wstaliśmy o piątej rano, oczywiście niewyspani. Podekscytowani wyruszyliśmy o szóstej, aby jeszcze przed wejściem na Jasną Górę wyprzedzić pielgrzymki piesze. Pod Jasną Górą, połączeni z grupą Lęborską udaliśmy się przed obraz Matki Bożej Jasnogórskiej…
Zmęczeni ośmiodniową wyprawą, szczęśliwi, że daliśmy radę, składaliśmy Matce Bożej nasze intencje.
Łącznie przejechaliśmy około 550km. Jak na pierwszą pielgrzymkę, było lepiej niż się spodziewaliśmy. Zdarzyło się kilka niedociągnięć, np. kwestia dopracowania trasy i miejsc postojowych, lecz w przyszłości już nie będzie z tym problemów.
Teraz wszyscy udają się szczęśliwi do swoich domów. Dziękujemy za śledzenie naszych relacji. Pozdrawiamy serdecznie wszystkich czytelników i zapraszamy na kolejną pielgrzymkę rowerową już za rok.
[zdjęcia: archiwum prywatne]
Tak było – osiem dni pielgrzymki w obiektywie.
[zdjęcia: archiwum prywatne]