Gdańsk po kaszubsku. Święto miasta z jarmarkiem 6

Gdańsk po kaszubsku. Święto miasta z jarmarkiem

Jarmark kaszubski w Gdańsku. Stoiska z rękodziełem i nie tylko, warsztaty i koncerty. Zobacz zdjęcia z imprezy

Miasto nad Motławą różne ma oblicza – jest hanzeatyckie i współczesne, gotyckie i renesansowe, miejscami pachnie secesją, jest turystyczne i kibolskie, bywa tolerancyjne i szowinistyczne. Czasem głośne i hałaśliwe, niekiedy nostalgiczne i skłaniające do zadumy. Biegnące ku przyszłości albo spoglądające wstecz. Polskie, niemieckie, holenderskie. W karcie gdańskich dań króluje specjalność zakładu: Gdańsk w sosie własnym. Ale w całym tym korowodzie smaków jest jeszcze coś, czego warto spróbować. To oczywiście Gdańsk po kaszubsku.

Jarmark, warsztaty, koncerty – Gdańsk po kaszubsku

Święto Miasta w tym roku rozpoczęło się od dnia kaszubskiego, w piątek na Targu Węglowym stanęły stoiska z rękodziełem, w namiocie odbywały się pokazy i warsztaty.

Stoiska – a między nimi również stoisko naszego, „magazynowego” sklepu internetowego PoKaszubsku.pl. Oprócz tego kaszubskie książki, ciuchy (wcale nie na modłę tradycyjną, wręcz przeciwnie), upominki, gadżety, haftowane serwety, obrusy, zabawki…

Koła Gospodyń Wiejskich przygotowały przekąski.

W namiocie obok Kaszubski Uniwersytet Ludowy namawiał do malowania kubków, Muzeum – Kaszubski Park Etnograficzny z Wdzydz Kiszewskich – do układania kwiatów z papieru, Muzeum Kaszubskie im. Franciszka Tredera z Kartuz – do kolorowania tradycyjnych wzorów kaszubskich na drewnie… I tak dalej.

Zaskakujące, jak duże zainteresowanie, szczególnie u dzieci, wzbudzało to, że… Podczas jarmarku, pod namiotem można było zobaczyć, jak pracuje się… rękami. Dłońmi. Zwyczajnie, najprościej. Panie haftowały serwetki, rybak plótł sieć, rzeźbiarz rzeźbił, malarki malowały, inna pani zawijała bibułę, która w czarodziejski sposób zamieniała się w kolorowe kwiaty, jeszcze inne twórczyni szyła lalki…

Dłonie. Tak, to wspaniały temat do fotografowania.

Na niewielkiej scenie wystąpiły dzieci. Dzieci to dla fotografa temat najwdzięczniejszy. Emocje malują się na twarzach. Najlepiej fotografować je „od zaplecza”, w tych krótkich chwilach, kiedy mogą być sobą, bo „nikt nie patrzy”…

Gdańsk po kaszubsku smakował doskonale. Bo stałe miejsce dla Kaszub i Kaszubów w przestrzeni tego europejskiego miasta, jest oczywistością. Być może częściej i mocniej powinniśmy zdawać sobie z tego sprawę.

Jarmarkowi towarzyszyły koncerty. Na dużej scenie wystąpili: Weronika Korthals z zespołem, Czarodzieje z Kaszub, Imost Jazz Group, Focus, zaś gwiazdą wieczoru była kaszubka z pochodzenia – Natalia Szroeder.

FOTOREPORTAŻ

Część 1. Jarmark. Handel

 

 

 

Gdańsk po kaszubsku. Święto miasta z jarmarkiem 34
Gdańsk, jarmark kaszubski – Święto Miasta 2018. Fot. Tomasz Słomczyński/Magazyn Kaszuby

 

Część 2. Warsztaty. Dłonie

Część 3. Scena. Dzieci

Gdańsk po kaszubsku. Święto miasta z jarmarkiem 39
Gdańsk, jarmark kaszubski – Święto Miasta 2018. Fot. Tomasz Słomczyński/Magazyn Kaszuby