Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało projekt rozporządzenia „w sprawie sposobu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego w roku 2018”. Wynika z niego, że dotychczasowa dotacja zostanie znacznie – jak twierdzą działacze kaszubscy: „drastycznie”, obniżona.
Prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, prof. Edmund Wittbrodt wystosował w tej sprawie list do Ministra Edukacji Narodowej, Anny Zalewskiej. Pisze w nim (podkreślenia pochodzą od redakcji):
Każda istotna zmiana w systemie finansowania oświaty, a z taką mamy niewątpliwie do czynienia w projekcie rozporządzenia, powinna być poprzedzona wnikliwymi analizami i badaniami potencjalnych skutków, jakie zaistnieją w wyniku wprowadzanych nowych regulacji prawno-finansowych. Mamy podstawy sądzić, że nie było głębszej refleksji nad obecnym stanem dotyczącym warunków nauczania języka regionalnego, a ta decyzja głęboko ingeruje w politykę państwa w tym newralgicznym obszarze.
Wprowadzenie przez MEN proponowanych zmian uderzy przede wszystkim w małe szkoły funkcjonujące w obszarach wiejskich. Pełnią one często funkcje swego rodzaju centrów kultury. Są one w swoich miejscowościach najważniejszymi instytucjami publicznymi, wokół których ogniskuje się życie lokalnej społeczności. W tych społecznościach język kaszubski jest ważnym środkiem komunikacji i transferu wartości rodzimej kultury, tradycji i obyczajów. Ograniczenie finansowania nauczania języka regionalnego w małych szkołach, a do tego w praktyce prowadzą proponowane zmiany, odebrane będzie jako działanie państwa wymierzone w szkoły wiejskie i osłabienie szans na przetrwanie jedynego języka regionalnego w Polsce oraz dziedzictwa kulturowego z nim związanego.
Dotychczasowy system wag pośrednio ocalił od likwidacji kilkadziesiąt wiejskich szkół na Kaszubach. Niekorzystna ich zmiana i zapowiedź kolejnych zmian finansowania zmusi samorządy terytorialne i stowarzyszenia prowadzące placówki oświatowe do likwidacji wielu szkół na obszarach wiejskich.
Dalej prof. Edmund Wittbrodt wymienia 30 gmin z terenu Kaszub, w których proponowane przez rząd zmiany zagrożą istnieniu wiejskich szkół.
Prezes ZK-P kończy swój list słowami:
Wprowadzenie proponowanych przez ministerstwo rozwiązań uderzy w wiejskie szkoły na Kaszubach, przez co ucierpi wiele lokalnych wspólnot, a także język oraz dziedzictwo kulturowe Pomorza. Ucierpi na tym cała Rzeczpospolita Polska.