Rowerowa Pielgrzymka na Jasną Górę – dzień 6

Na bóle i skurcze mięśni narzeka chyba każdy

Tekst: Piotr Anichimowicz

[Malanów – Warta – Rossoszyca – Zduńska Wola]

Szósty dzień swojej wędrówki nasi rowerowi pielgrzymi rozpoczęli Mszą Świętą w malanowskim kościele, która odbyła się o godzinie 7:00. Uczestniczyła w niej również grupa pielgrzymów rowerowych z Lęborka i kilkudziesięciu mieszkańców Malanowa. Podczas mszy pielgrzymi modlili się wspólnie m.in. w intencji gospodarzy oraz w intencjach, które od kilku dni wiozą ze sobą na rowerach na Jasną Górę. Następnie w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Malanowie pielgrzymi zjedli śniadanie i ruszyli w dalszą trasę.

Kaszubska Rowerowa Pielgrzymka na Jasną Górę
Źródło: archiwum prywatne

– Wyjeżdżając z Malanowa na krótko rozstaliśmy się z grupą lęborską, która równolegle z nami, jedzie dziś do Sieradza. Na pewno spotkamy się jeszcze z nimi na trasie – poinformował Patryk – organizator pielgrzymki kościerskiej.

[Aktualnie z Pomorza jada na Jasną Górę dwie grupy pielgrzymkowe – jedna z Kościerzyny i druga – z Lęborka. Jadą równolegle i razem będą kończyć pielgrzymkę na Jasnej Górze]

Pierwszym przystankiem na dzisiejszej trasie liczącej około 80km była miejscowość Głuchów. Zatrzymali się w niej dosłownie na kilka minut. Okazało się, że niemal w tym samym czasie do Głuchowa dojechała także grupa lęborska, z którą wspólnie odmówiono dziesiątkę różańca w tamtejszej parafii.

[zdjęcia: archiwum prywatne]

Następnie nasi pielgrzymi rozstali się z grupą lęborską i udali się drogą wojewódzką przez Poniatów, Gawłowice i Cielce w kierunku Warty. Około godziny 11:45 udało się do niej dotrzeć. Tam też o godzinie 12:00 pielgrzymi odmówili modlitwę Anioł Pański. Po około 20 minutowym postoju wyruszono w dalszą drogę do miejscowości Rossoszyca, gdzie proboszcz miejscowej parafii przygotował obfity obiad. Niestety na trasie nie obyło się bez nieprzyjemnych niespodzianek – jedna z uczestniczek najechała na gwóźdź leżący na ścieżce rowerowej uszkadzając swój rower. Konieczna była wymiana opony [na zdjęciu poniżej] .

– Mamy swój Żnin! – żartował jeden z uczestników pielgrzymki po gościnie w Rossoczycy odnosząc się w ten sposób do owianej legendą gościnności parafian ze Żnina, którzy od osiemnastu lat goszczą pielgrzymów rowerowych z Lęborka na ich trasie na Jasną Górę.

[zdjęcia: archiwum prywatne]

Po wspólnym posiłku i krótkiej modlitwie pielgrzymi wyruszyli dalej do Zduńskiej Woli, gdzie zaplanowano nocleg w Domu Pielgrzyma im. J. M. Kolbego.

Trudy pielgrzymki dawały się dziś we znaki niemal każdemu z pielgrzymów – na bóle i skurcze mięśni narzeka chyba każdy. Wydawać by się mogło, że tempo nie było już takie, jak kilka dni wcześniej. Niemniej o godzinie 15:40 nasi rowerowi wędrowcy zameldowali się w miejscu noclegowym. Po szybkim zakwaterowaniu pielgrzymi otrzymali czas wolny do godziny 19:00, na którą to zaplanowano wspólną modlitwę w miejscowym kościele.

Część uczestników wyprawy postanowiła zwiedzić Zduńską Wolę, natomiast inni woleli odpocząć w swoich pokojach. O godzinie 21:00 w Domu Pielgrzyma w Zduńskiej Woli odbył się Apel Jasnogórski przed jutrzejszym, około stukilometrowym etapem na trasie do Częstochowy.

[zdjęcia: archiwum prywatne]