Alice Sara Ott – wybitna pianistka młodego pokolenia. Ma 25 lat, jest pół-Niemką, pół-Japonką. W dziesięciominutowym filmie promującym jedną z płyt opowiada o Fryderyku Chopinie, o stoczni gdańskiej o polskim śnie o wolności, którą wywalczyli robotnicy w 1980 roku, a która nie mogła stać się doświadczeniem wielkiego kompozytora.
W tle – wspaniała muzyka. Warto zwrócić uwagę na piękne zdjęcia, szczególnie te, w których fortepian ustawiono w stoczni.
Dlaczego o tym piszemy? Co ten film ma wspólnego z Kaszubami?
W opowieściach o Chopinie zazwyczaj przewija się mazowiecki krajobraz z Żelazową Wolą w roli głównej. Tym razem jest inaczej. Producenci zdecydowali się sfilmować plenery w Kaszubskim Parku Krajobrazowym.
– Ekipa filmowa zgłosiła się do nas z prośbą, żeby pokazać im tereny naszego parku krajobrazowego. Zabraliśmy ich na wycieczkę. Objazd rozpoczęliśmy od wsi Głusino k. Sianowa. Potem pokazywaliśmy im jeszcze wiele innych miejsc, ale reżyserce (Catherine Jarvis) najbardziej przypadło do gustu pierwsze pokazane przez nas miejsce – to było właśnie Głusino. Tam realizowano zdjęcia – wspominają pracownicy Kaszubskiego Parku Krajobrazowego.
Jest więc na zdjęciach „obowiązkowa” wierzba, łąki, konie, śródpolne zagajniki. Kaszuby stały się w tej produkcji ikoną polskiego krajobrazu.
Film wykracza poza sztampę trailera promującego płytę. To nakręcona jak dokument opowieść o Chopinie i o fascynacji artystki Polską i muzyką, którą stworzył nasz wielki kompozytor.
Dobrze jest wygodnie rozsiąść się w fotelu i z kubkiem gorącej herbaty wysłuchać opowieści artystki.
[film trwa ponad 10 minut, Alice Sara Ott opowiada w języku angielskim, film ma ponad 224 tys. wyświetleń w serwisie Youtube]