Kartuzy, protest w obronie sądów [FOTOREPORTAŻ]

24 lipca 2017 roku, prezydent Andrzej Duda zawetował dwie z trzech ustaw dotyczących sądownictwa. Przed kartuskim sądem, jak co dzień – już od kilku dni, zebrał się tłum. To nie Krakowskie Przedmieście w Warszawie, ani Nowe Ogrody w Gdańsku.

Minęła 21.00, odśpiewano hymn.

Ludzi jest nieco mniej niż dzień wcześniej. Kilkadziesiąt osób.

– Czy będziemy kontynuować nasz protest? – pada pytanie.

Z Gdańska przyjechał mec. Roman Nowosielski. Opowiadał o tym, jak w okresie PRL – gdy był asesorem w sądzie, ułaskawiał opozycjonistów. Mówił, że nie trzeba się bać. Nawet wtedy – w czasach komuny, sędziowie nosili oporniki w klapach marynarek. I nic złego im się nie działo.

Mówił też, że niebawem do sądów trafią nowe kadry sędziowskie. „Trzeba okazać im wsparcie, muszą czuć się mocni, niezależni, niezawiśli. Nie możemy dopuścić, żeby poczuli, że są janczarami władzy, nawet jeśli przez tę władzę zostaną do sądów wprowadzeni”.