Żagle na Kaszubach. Dzieciaki na łódkach [FOTOREPORTAŻ]

Żeglarze ruszyli na wodę. W Brodnicy Górnej, pod Złota Górą, w Ośrodku Sportów Wodnych i Promocji Regionu zabrzmiał hymn Polski, załopotały na wietrze flagi, przemawiał marszałek województwa – niechybny znak, że jak co roku otwarto tu sezon żeglarski.

– Pamiętamy o sztandarowych wydarzeniach żeglarskich które mają miejsce w Gdyni, Gdańsku, ale także o tych, które dzieją się w małych portach Zatoki Gdańskiej, w maleńkich marinach, przystaniach, nad Zalewem Wiślanym czy w portach morza otwartego…  Wszędzie tam są żeglarze – mówił Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. Odniósł się także do ośrodka w którym gościł: –  To jest świetny dowód na to, że w małych środowiskach można zbudować fantastyczną infrastrukturę, w dużej mierze korzystając z funduszy z Unii Europejskiej – po to, żeby tu żeglować, żeby mogły się odbywać regaty, żeby uczyć maluchy żeglowania w optymistach i kadetach…

Nie sposób odmówić marszałkowi racji. Dzieciaki czekają, aż uśmiechnięci panowie w ciemnych garniturach skończą arcyważne przemowy, jeszcze hymn, uściski rąk, dyplomy, i już, wskakują do łódek.

To Uczniowski Klub Żeglarski „Lamelka”, zawodnicy skupieni, przejęci.

Nie tylko zawodnicy. Również ich rodzice. Pani Beata przyjechała kibicować swojej siedmioletniej córce.

– Jest załogantką w kadetach. Żegluje już od roku. Zaczynała na optymistach, po roku przesiadła się na kadety.

– Teraz moja córka – jest o tam, bierze udział w regatach, na tej tam zielonej łódce… Trzyma szoty, steruje razem z innymi dziećmi na łódce. Wymieniają się zadaniami.

– Córka nauczyła się współpracy w grupie, samodzielności. Zostawiamy ja tu na trzy godziny, pod opieka trenerów. Zostaje sama i wie, że musi polegać na sobie i współdziałać z grupą. Czasem są spięcia, ale na takim bardzo zdrowym poziomie. Między dziećmi jest spora różnica wieku, jej kolega jest bardziej doświadczony, daje jej rady, a czasem też musi podnieść głos żeby ona go bardziej słuchała, ale to wszystko na pewno dzieje się w bezpiecznych granicach, w „dobrym tonie”.

– Teraz, gdy stoję tu na pomście, a ona walczy tam na wodzie, czuje ogromne spięcie, stres. To są duże emocje, pozytywne rzecz jasna, ale mimo to denerwuję się, myślę, że nie w mniejszym stopniu, niż ona tam w łódce. Ona tam działa, a ja muszę stać tu, biernie… Ale duchem jesteśmy z nią.

Centrum Sportów Wodnych i Promocji Regionu wraz z Uczniowskim Klubem Żeglarskim „Lamelka” zrzesza obecnie ok. siedemdziesiąt dzieci, które trenują tutaj żeglarstwo – sportowo lub rekreacyjnie.

Dla dzieci organizowane są latem tygodniowe kursy żeglarskie, półkolonie (nie tylko żeglarskie) – Szkółka Żeglarska. To propozycja wakacyjna – również dla osób przyjezdnych.

Dla dorosłych organizowane są szkolenia na patent żeglarza, zaczynają się w sierpniu i trwają około miesiąca.

Funkcjonuje tu również wypożyczalnia sprzętu wodnego – można tu wypożyczyć żaglówki (omegi), kajaki i rowery wodne.

Organizowane są różne imprezy sportowe – dla każdego. Najbliższa, 10 czerwca, to zawody w triathlonie (pływanie+bieganie+jazda na rowerze).

Znajdź Centrum Sportów Wodnych i Promocji Regionu na Facebooku – TUTAJ

***

Tymczasem… Niedziela, 22 kwietnia, słońce przygrzewa, wieje wiatr…

Co dzieje się tam, na wodzie? Z perspektywy lądy widać niewiele. Można tylko sobie wyobrażać, że tam, na łódkach, trwa zacięty pojedynek.

Po godzinie czwarty bieg dobiega końca, młodzi żeglarze dobijają do brzegu. Jedni w roli zwycięzców, inni… wręcz przeciwnie. Jak to w sporcie. Za łódki chwytają rodzice, pomagają swoim młodym morskim (jeziornym) wilkom.

Materiał przygotowany przy współpracy z firmą Interhome, oferującą wynajem domów i apartamentów na wakacje. Sprawdź najpopularniejsze kierunki i obiekty, Chorwacja noclegi i wiele innych już czeka!