Sabaty czarownic, konszachty z diabłami. Cykl filmów o kaszubskich duchach i demonach 2

Sabaty czarownic, konszachty z diabłami. Cykl filmów o kaszubskich duchach i demonach

Gdzie kryją się kaszubskie diabły? Trzeba ich szukać na Łysych Górach – a tych na Kaszubach jest co najmniej kilka.

Gdzie szukać kaszubskich diabłów? Z pewnością można je odnaleźć w kaszubskiej literaturze, w legendach, podaniach i ludowych powiedzonkach. Ale… Czy można je spotkać gdzieś poza literaturą? Jeśli to w ogóle możliwe, to zapewne trzeba ich szukać na Łysych Górach – a tych na Kaszubach jest co najmniej kilka.

Dobre i złe, w jednym miejscu

Jedna z nich znajduje się w pobliżu Sianowa i Staniszewa. Tomasz Słoma Słomczyński, z właściwą sobie straceńczą odwagą, nieustraszenie podąża tym szlakiem kaszubskich sabatów. I choć na samej górze nie widzi nic niezwykłego, to w pobliskiej wsi spotyka Janusza Mamelskiego, kaszubskiego pisarza i regionalistę, który jest ekspertem w demonologicznej dziedzinie. Z co najmniej dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że Janusz jest autorem zbioru legend kaszubskich, i ogólnie – często w swojej twórczości odwołuje się do wierzeń ludowych, drugi zaś jest bardziej prozaiczny. Mamelski mieszka w Staniszewie, które od wieków jest uznawane za wieś czarowników i czarownic. Przed laty kaszubscy chłopcy nie żenili się z pochodzącymi stąd dziewczynami, a jadąc przez wieś, przyspieszali konie, i nie rozglądali się, żeby nie dostać jakiegoś uroku.

Dlatego Słomczyński wsłuchuje się w opowieść Janusza Mamelskiego – opowieść o Sianowie, które jest wsią wyjątkową. Mamy tu czarownickie Staniszewo, oddalone zaledwie o jeden kilometr, po drugiej stronie jeziora Łysą Górę – i miejsce sabatów czarownic, tuż obok zaś – Sanktuarium Matki Bożej Królowej Kaszub z cudowną figurką Matki Boskiej. Sacrum i profanum, w jednym miejscu na mapie. Nabożeństwa i sabaty. Mamelski przekonuje, że w takim miejscu jak to miesza się dobro ze złem, jak to w życiu, a z tej mieszanki mogą wyniknąć różne rzeczy – dobre, lub złe…

Smętek

Smętek. Bodajże najpopularniejszy z kaszubskich diabłów. Ale czy jest demonem? Janusz Mamelski podaje to w wątpliwość. Smętek jest odpowiedzialny między innymi za to, że Słoma ze swoim rozmówcą lądują w jeziorze… Ale czy to źle? Wręcz przeciwnie.

Wiek siedemnasty, wcale nie do śmiechu

Na koniec filmu przestaje być wesoło. Możemy dziś się śmiać z sabatów, czarownic, i diabłów, które wyskakują spod pachy. Ale w siedemnastym wieku nie było do śmiechu. Mieszkańcy Staniszewa byli świadkami tragicznych wydarzeń. Jak wiele innych wsi i miasteczek w tym czasie, nie tylko na Kaszubach ale w całej Europie.

W filmie wykorzystano rzeźby Ireny Brzeskiej – wyjątkowej artystki, która w swojej twórczości porusza temat dobra i zła, przy czym odwołuje się do wierzeń ludowych, również tych dotyczących diabłów i demonów. Wielkie podziękowania dla Ireny za możliwość umieszczenia w filmie wizerunków tych prac.

Cały film – drugi odcinek cyklu „Kaszubskie bóstwa i demony” – obejrzysz tutaj:

 


Film powstał dzięki dofinansowaniu Powiatu Kartuskiego.

Czy ktoś widział Mumocza? Cykl filmów o kaszubskich duchach i demonach


Projekt realizowany przez Stowarzyszenie Otwarte Kaszuby.

Pozostałe odcinki cyklu „Kaszubskie bóstwa i demony” obejrzysz TUTAJ